niedziela, 30 września 2012

złote "jajo kukułcze" ambera...

Jeden "przekręt" staje się przyczynkiem do "lawiny" ukazującej jak "spartolony" mamy system...
Czytając doniesienia z lewa i prawa dotyczące Amber Gold (Ciekawym określeniem nazwy, z definicji jest że amber, to żółte światło (uliczne), czyli ostrzegawcze... tak żartem, z mojej strony), bardzo trudno nie zauważyć niedoróbek "prawa" Rzeczypospolitej.
Oj zaczyna się walić ten "irlandzki" w POlsce domek z kart...
Uśmiechnąłem sie sam do się...i zapaliłem z wrażenia... zdanie powyżej, jego pisownia - dzieło przypadku, po kilku sekundach do mnie dotarło, omen jaki, czy cuś...
Tak zupełnie przypadkiem ostatnimi dniami wróciłem do pięknego filmu zza wschodniej granicy... "Ciekawostki rosyjskiej polityki" albo "Osobliwości...", niestety, na znanych portalach trudno znaleźć ową pozycję, są jej koleżanki... wędkarstwo i myślistwo. Co tym bardziej przykuwa uwagę!
Nie mam na myśli wzorowania się na nich... ;) ale pokazanie "idei", mysli przewodniej każdego z tych filmów... Żyjemy dla siebie, nie dla posiadania... Czyli umiar i nie wszystko złoto co się świeci. Nie zawsze wzorce z zewnątrz są dobre, i nie zawsze trzeba je wprowadzać...
Zresztą, wprowadzono i próbuje się nadal wprowadzać (wciskać) "wspaniałości", ale po czasie okazuja się zwykłymi "bublami" którymi zachód, wschód, reszta świata wspaniałomyslnie nas obdarowali.. ;> A my? Jak zwykle... budzimy się z ręką w nocniku.

Poza nawiasem....
Około ćwierć wieku temu, jeden z moich kolegów w pewnej dyskusji przytoczył słowa swego znajomego niemca, brzmiało to mniej więcej tak: "Socjalizm jest najdłuższą drogą do kapitalizmu..." mnie się wtedy wyrwało: "i vice versa"...
Ktoś może mi zarzucić "komunizm" - lecz nie wypaczajmy idei, samej w sobie ok? W końcu dążymy do "równości"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz