Seans nie zachwycił mimo dobrych
recenzji, nie wiem,może to moje nastawienie, może pogoda... bo
jednak obejrzałem, ale nie to żeby miał do niego wrócić...
Freelancers... chyba tylko dla
wybranych...
Guyver bohater ciemności - staruszek,
jak odgrzany kotlet... niestety nie wszystko z wiekiem nabiera
„smaku”.. Może gdyby miał naście lat, to by się zachwycał
scenami walki... potworami... i do tego wątkiem miłosnym. Film
tylko dla fanów SF, a i to dla wytrwałych...
Rundskop (Głowa byka), trudny film, bo
dramat „wielokrotny”. Dla mnie to porównanie człowieka do
zwierzęcia na poziomie „szprycowania” świństwem. W dość
zawoalowany sposób pokazuje skutki „poprawiania” natury z jednej
strony, a z drugiej próby (nieudolne, tylko chemiczne) naprawienia
krzywdy..
Trudny, ale wart poświęconego czasu,
bo to się dzieje.. gdzieś z boku... ale się dzieje... i to jest
smutne.
PAN JEST ŚREDNIO ZADOWOLONY...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz