piątek, 21 września 2012

filmów oglądanie...


Seans nie zachwycił mimo dobrych recenzji, nie wiem,może to moje nastawienie, może pogoda... bo jednak obejrzałem, ale nie to żeby miał do niego wrócić...
Freelancers... chyba tylko dla wybranych...


Guyver bohater ciemności - staruszek, jak odgrzany kotlet... niestety nie wszystko z wiekiem nabiera „smaku”.. Może gdyby miał naście lat, to by się zachwycał scenami walki... potworami... i do tego wątkiem miłosnym. Film tylko dla fanów SF, a i to dla wytrwałych...




Rundskop (Głowa byka), trudny film, bo dramat „wielokrotny”. Dla mnie to porównanie człowieka do zwierzęcia na poziomie „szprycowania” świństwem. W dość zawoalowany sposób pokazuje skutki „poprawiania” natury z jednej strony, a z drugiej próby (nieudolne, tylko chemiczne) naprawienia krzywdy..
Trudny, ale wart poświęconego czasu, bo to się dzieje.. gdzieś z boku... ale się dzieje... i to jest smutne.



PAN JEST ŚREDNIO ZADOWOLONY...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz