środa, 5 września 2012

odzyskiwanie danych...

Trzeba było zarobić jakiś grosz na życie, jednocześnie pomóc koledze w odzyskaniu danych z padniętego dysku.
Czy ktoś z Was zastanawiał się kiedyś dlaczego odzyskanie danych jest takie drogie?
Postanowiłem co nieco ten temat przyblizyć...
Na pozór wydawałoby się... ot praca jak każda. Niestety, jestem minimalistą (w sensie pracy) i nie lubię też przepłacać..
Klient też chciałby by jego „bezcenne” dane były odzyskane jak najniższym kosztem...
to szybko policzmy... co i ile... może kosztować odzyskanie 1TB danych...
  1. nowy dysk ok. 400 zł
  2. oprogramowanie do odzyskiwania danych – te darmowe z ograniczeniami ;(
  3. czas – ok. 3-4 dni (nocy w moim przypadku) po 12-14h (podyktowane ograniczeniami programów darmowych)
  4. znajomość tematu o odzyskiwaniu danych – niepoliczalna ;>

czarnorynkowa stawka „informatyka” w moim regionie waha się w granicach 20-100zł, ja poświęciłem ok 40h i normalnie liczę sobie 50 zł za 1h pracy czyli powinienem zarobić 2000zł.
Klientowi który usłyszy taką cenę włos się na głowie jeży ;>
Firmy odzyskujące dane „zawodowo” policzyłyby sobie 4tys zł... taką informację uzyskał kolega ;>
Za odzyskane 950MB pobrałem 100zł oraz złom w postaci uszkodzonego dysku i obudowy (też uszkodzonej) – właściciel dostarczył nowy dysk na odzyskane dane. I czekam na zgrzewkę piwa... obiecaną...

To teraz z innej beczki...
Ile dla Was warte są Wasze dane na dysku/ach?
Prawie nikt się nie przyzna co tam tak naprawdę ma... i po co mu to potrzebne ;>
Prawie nikt nie robi archiwizacji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz