Dziś na "tapecie" tylko jeden tytuł. "Red lights", reklamowany jako dramat, thriller... dla mnie to jeszcze science fiction... bo czyż nie dotyczy spraw na dziś "niebadalnych"?
Ładne ujęcie paranormalności, z jednej strony demaskowanie oszustów, z drugiej pozostaje coś, czego wyjaśnic się nie da... mimo dość słabych ocen.. polecam.
Dla wymagających konkretów...
PAN JEST ZADOWOLONY...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz