niedziela, 16 grudnia 2012

Czas na film! Ale jaki? któż to wie... heee

Aktorzy nam się starzeją, dziadzieją co gorsza... i nie nadają się do innych ról. Pośmiać się można z tekstów mało śmiesznych, strzelanki w jedynie słusznym kierunku pooglądać, ale nijak ręka się na poręczy fotela nie zaciska... The Expendables 2 - Niezniszczalni 2


Miszczu...? Czy można zrobić coś dobrego, by było jeszcze lepsze?...
A można, zawsze można, i kiedy poprzednicy zaskakiwali szybkością, zwinnością itd, itp i byli nie do zarąbania - to nie wiedzieliśmy... gdzie się taki "ulung"... bo, przecież nie w tej zniewieściałej hameryce, czy zindianizowano-spolszczonej brytanii.. ;)
Wyszło szydło z worka, dowiemy się co/kto/gdzie stoi za panem Bournem, i jego niezwykłymi wręcz zdolnościami... a wszystko to w 135 min od których d... nie boli, bo czasu nie ma ;) i do tego bez Matta Damona!
The Bourne Legacy - Dziedzictwo Bourne'a

Jak ze zwykłego szarego kasjera zrobić karierę? Oprzeć się na kobietACH...
W obecnych czasach, gdy mam czasem problem z rozróżnieniem płci, głównie ze wzgledu na ubranie, fryzury i mejkap (brrr, facet umalowany jak dziewczę, żel, solarka - FUJ!) no po prostu BLEAH...
Wróciłem do lat siedemdziesiątych... i o dziwo (nie kobieto lekko się prowadząca) odnalazłem FACETA...
Głównie z krwi i kości, zwykłego średniaka. A jednak, zainspirowany, poprowadzony wspina się po szczeblach, spada.. poślizguje się... a jednak...
I jeszcze coś tam dobrego zobaczyłem... może i Wam się uda to uchwycić... facet "prawie" nie mija się z prawda w relacjach damsko-męskich...
I kobiety tam znalazłem, niezwykłej kobiecości ;)
Chcecie zobaczyć podrywacza w akcji? nie szukajcie na youtubie... lepiej zobaczyć Le Mouton enrage - Kariera na zlecenie  ad. 1974

Na dziś tyle... brak czasu i sił, choć co nieco w zanadrzu jeszcze mam...
PAN JEST ZADOWOLONY z seansu..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz