czwartek, 23 sierpnia 2012

Wieczór, albo i kilka czytelnika ;)

Wieczór, albo i kilka czytelnika ;)
Kilka dni, kilka lektur...
Stephenson Neal – Zamieć

Coś dla fanów cyberprzestrzeni, komputerów i wszystkiego co z tym związane. Osadzona w bliżej nieokreślonym świecie, może nawet Ziemi... Opowiada o tym co może nas czekać i do czego może doprowadzić przecybernetyzowanie życia, oraz ciekawość.
Wirusy komputerowe zostały dawno temu określone mianem pierwszych form sztucznej inteligencji – jak się to ma dziś? Trudno jednoznacznie określić, pierwsi hakerzy i ich programy (często właśnie wirusy) dążyli właściwie do „wolności intelektualnej” i nie tylko, zależało im na tym by wszystkie informacje w sieci były jawne, (wszystkie poza ich tajemnicami – taki paradoks, bo kto z nas nie ma swoich słabostek...), z czasem wirusy stały się bardziej destrukcyjne, ich programiści bardziej nieobliczalni... A świat, jaki był taki jest, dziwny i nadal sprzeczny, i chyba zawsze „żądny władzy i pieniądza - jaki by nie był”. Zawsze są dobrzy i źli, bo może tak ma być?



Anthony Piers – Zaklęcie kameleona
Jakże odmienna od wyżej wspomnianej, baśń o czarach, smokach, zaczarowanych roślinach...
A jednocześnie o tym jak może rodzić się przyjaźń, zaufanie, miłość... tyle że jak większość sf, wyidealizowanie postaci np. głównego bohatera, jego zachowań, daje poczucie nierealności. Poza tym do poduszki się nadaje wspaniale.



Konrad Fijałkowski – Opowiadania (19)
19 opowiadań, z których każde jest ciekawe, trudno mi wybrać jakieś jedno lepsze, czy ciekawsze. Wszystkie są interesujące i dość ciekawie przedstawiają swoje tematy, widzenie przyszłości.

Pan jest zadowolony...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz